Kryminalne światy przeszłości
Wyd. Uniwersytetu ZielonogórskiegoRok wydania: 2021
ISBN: 978-83-7842-452-9
Oprawa: miękka
Ilość stron: 326
Wymiary: 170 x 240
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
45.20 zł
Niektórych, choć temat wielokrotnie był już podchwytywany i został odpowiednio naukowo opisany, może zdziwić informacja, że Stanisław Lem parał się również literaturą
kryminalną. W literackim CV ojca chrzestnego science fiction widnieją Katar i Śledztwo – dwa tytuły, które z jednej strony strukturalnie odwołują się do kanwy brytyjskiej
powieści detektywistycznej, by z drugiej swoją absurdalną, trącącą surrealizmem treścią nawiązywać do światów równoległych, do rzeczywistości nierzeczywistych. Oprócz tego Lem napisał też „sknocony”, bo niedokończony i zachowany we fragmencie,
kryminał, a temu dyskursywnie bliżej jest do amerykańskiego czarnego kryminału pióra Raymonda Chandlera, któremu Lem oddaje cześć i chwałę, czy Erle’a Stanleya Gardnera, którego nazywa „Kraszewskim kryminału amerykańskiego”2, pozycjonując ich dosyć jasno w świecie literatury. À propos literatury. Ten sam Stanisław Lem poza wydaniem dwóch i pół powieści – wszystko na to wskazuje, że w celach zarobkowych – interesującym nas gatunkiem zajął się również w sensie poetologicznym. W zbiorze Wejście na orbitę można znaleźć jego teoretyczny esej z 1960 roku, w którym pochyla się nad historią kryminału, przedstawiając jego cechy charakterystyczne. Na końcu swoich przemyśleń Lem decyduje się dodatkowo na pewny prognostyk bazujący na serii zarzutów w stosunku do crime fiction. Z wielką dozą sceptycyzmu i dystansu autor Solaris podchodzi do kryminalnej materii.
[frg. wstępu]
kryminalną. W literackim CV ojca chrzestnego science fiction widnieją Katar i Śledztwo – dwa tytuły, które z jednej strony strukturalnie odwołują się do kanwy brytyjskiej
powieści detektywistycznej, by z drugiej swoją absurdalną, trącącą surrealizmem treścią nawiązywać do światów równoległych, do rzeczywistości nierzeczywistych. Oprócz tego Lem napisał też „sknocony”, bo niedokończony i zachowany we fragmencie,
kryminał, a temu dyskursywnie bliżej jest do amerykańskiego czarnego kryminału pióra Raymonda Chandlera, któremu Lem oddaje cześć i chwałę, czy Erle’a Stanleya Gardnera, którego nazywa „Kraszewskim kryminału amerykańskiego”2, pozycjonując ich dosyć jasno w świecie literatury. À propos literatury. Ten sam Stanisław Lem poza wydaniem dwóch i pół powieści – wszystko na to wskazuje, że w celach zarobkowych – interesującym nas gatunkiem zajął się również w sensie poetologicznym. W zbiorze Wejście na orbitę można znaleźć jego teoretyczny esej z 1960 roku, w którym pochyla się nad historią kryminału, przedstawiając jego cechy charakterystyczne. Na końcu swoich przemyśleń Lem decyduje się dodatkowo na pewny prognostyk bazujący na serii zarzutów w stosunku do crime fiction. Z wielką dozą sceptycyzmu i dystansu autor Solaris podchodzi do kryminalnej materii.
[frg. wstępu]
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Liwia Matka bogów
• Tajny obiekt kryptonim J.G.
• Gierek i jego czerwony dwór
• W cieniu Einsatzgruppen
• Nie tylko o nim
• Katalog rękopisów Biblioteki Polskiej w Paryżu tom XV
• Pierwsze zwycięstwa
• Byłem żołnierzem Batalionu „Chrobry”
• Bagaż wspomnień
• Dziennik podróży Stanisława Augusta na Ukrainę i do innych ziem koronnych
• Tajny obiekt kryptonim J.G.
• Gierek i jego czerwony dwór
• W cieniu Einsatzgruppen
• Nie tylko o nim
• Katalog rękopisów Biblioteki Polskiej w Paryżu tom XV
• Pierwsze zwycięstwa
• Byłem żołnierzem Batalionu „Chrobry”
• Bagaż wspomnień
• Dziennik podróży Stanisława Augusta na Ukrainę i do innych ziem koronnych