Nie zdobywając szczytów
Sonia DragaRok wydania: 2020
ISBN: 978-83-66460-12-6
Oprawa: miękka
Ilość stron: 117
Wymiary: 125 x 200
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
31.50 zł
Aby stawić czoła Himalajom, potrzebna jest prawdziwa wyprawa. Ale jeszcze bardziej potrzebni są dobrzy towarzysze podróży. Zapis podróży, którą Paolo Cognetti, laureat Premio Strega za Osiem gór, odbył na krótko przed swoimi czterdziestymi urodzinami, tuż przed przejściem przez grań młodości.
„W końcu pojechałem w Himalaje. Nie po to, by się wspinać na szczyty, o czym marzyłem jako dziecko, ale żeby poznawać doliny. Chciałem zobaczyć, czy jeszcze gdzieś na świecie istnieją prawdziwe pierwotne góry, ujrzeć je na własne oczy, nim i one zginą. Wyruszyłem z opuszczonych zurbanizowanych Alp i znalazłem się w najdalszym zakątku Nepalu, w małym Tybecie, który przetrwał i trwa w cieniu Tybetu wielkiego i już na zawsze utraconego. Przemaszerowałem trzysta kilometrów i przeszedłem przez osiem przełęczy leżących na wysokości ponad pięciu tysięcy metrów, nie zdobywając po drodze żadnego szczytu. Towarzyszyła mi kultowa książka, pies napotkany po drodze i paru przyjaciół: po powrocie pozostali mi przyjaciele”.
Czym jest wyprawa w góry bez zdobywania szczytu? Aktem wyrzeczenia się przemocy, pragnieniem zrozumienia, krążeniem wokół sensu własnej wędrówki.
Ta książka jest zapisem prawdziwej podróży ale i opowieścią o tym, że choć w górach chodzi się samotnie nawet wtedy, gdy idzie się z innymi, to poczucie oddalenia i odkrywania świata umacnia przyjaźnie.
„W końcu pojechałem w Himalaje. Nie po to, by się wspinać na szczyty, o czym marzyłem jako dziecko, ale żeby poznawać doliny. Chciałem zobaczyć, czy jeszcze gdzieś na świecie istnieją prawdziwe pierwotne góry, ujrzeć je na własne oczy, nim i one zginą. Wyruszyłem z opuszczonych zurbanizowanych Alp i znalazłem się w najdalszym zakątku Nepalu, w małym Tybecie, który przetrwał i trwa w cieniu Tybetu wielkiego i już na zawsze utraconego. Przemaszerowałem trzysta kilometrów i przeszedłem przez osiem przełęczy leżących na wysokości ponad pięciu tysięcy metrów, nie zdobywając po drodze żadnego szczytu. Towarzyszyła mi kultowa książka, pies napotkany po drodze i paru przyjaciół: po powrocie pozostali mi przyjaciele”.
Czym jest wyprawa w góry bez zdobywania szczytu? Aktem wyrzeczenia się przemocy, pragnieniem zrozumienia, krążeniem wokół sensu własnej wędrówki.
Ta książka jest zapisem prawdziwej podróży ale i opowieścią o tym, że choć w górach chodzi się samotnie nawet wtedy, gdy idzie się z innymi, to poczucie oddalenia i odkrywania świata umacnia przyjaźnie.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Ok1 - Pruska P8 w służbie PKP
• Monarchia - społeczeństwo - tożsamość
• W orlim gnieździe
• Gwałt Polski
• Niemieckie działa szturmowe II Wojny Światowej
• Kraj naprawdę i na niby
• Saga rodu Czartoryskich
• Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956
• Działania Einsatzgruppen na terenie Górnego Śląska w roku 1939
• Szable Carskiej Rosji - wydanie dwutomowe
• Monarchia - społeczeństwo - tożsamość
• W orlim gnieździe
• Gwałt Polski
• Niemieckie działa szturmowe II Wojny Światowej
• Kraj naprawdę i na niby
• Saga rodu Czartoryskich
• Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956
• Działania Einsatzgruppen na terenie Górnego Śląska w roku 1939
• Szable Carskiej Rosji - wydanie dwutomowe