Niemiecki sen o Imperium
Fundacja Pro Vita BonaRok wydania: 2022
ISBN: 978-83-959357-9-4
Oprawa: miękka
Ilość stron: 398
Wymiary: 145 x 205
Dostępność: Na półce
49.00 zł
Opis wydawcy:
Kilka dni po rozpoczęciu wojny na Ukrainie Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił punkt zwrotny niemieckiej polityki zagranicznej, opatrzony hasłem „Zeitenwende”. Niemcy uznali, że zasady obowiązujące po 1945 r. skończyły się i że muszą zrewidować uprawianą przez siebie politykę zagraniczną. Sam fakt, że Rosja rozpoczęła wojnę świadczy o tym, że epoka hegemonii amerykańskiej kończy się. A to ma oznaczać, że Ameryka nie będzie w stanie nas dłużej bronić. Europa musi być więc w stanie obronić się sama, a Niemcy są gotowi na przejęcie szczególnej „odpowiedzialności” za bezpieczeństwo europejskie. Propagują budowanie wspólnych europejskich rozwiązań, by nie marnotrawić środków na budowę równoległych systemów obronnych. Twierdzą, że ponoć nie ma sensu, by każde państwo europejskie posiadało w pełni samodzielną armię, gdyż to podnosi koszty i utrudnia możliwość prowadzenia wspólnych działań. Niemcy przede wszystkim uważają, że Europa powinna zacząć prowadzić wspólną politykę zagraniczną i stać się państwem federalnym. Niemieccy politycy wprost mówią o geopolityce, „Weltpolitik” i potrzebie niemieckiego przywództwa w Europie. I właśnie dlatego powstała ta książka, by unaocznić Polakom, że przeżywamy renesans tych wszystkich kategorii, które po 1945 r. zostały uśpione, ale nigdy nie wygaszone. Wartość książki stanowi analiza niemieckiej metody jednoczenia, najpierw samych Niemiec w XIX wieku przez Prusy, a potem całej Europy. Politycy niemieccy powtarzają bowiem schemat zjednoczenia własnego kraju: najpierw unia celna i integracja ekonomiczna, potem likwidacja prawa veta na rzecz zasady większości głosów w kwestiach polityki zagranicznej i obrony, potem państwo federalne. Książka znakomicie pozwala zrozumieć tę metodę a tym samym lepiej zrozumieć, w jakim momencie historii się znajdujemy.
Kilka dni po rozpoczęciu wojny na Ukrainie Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił punkt zwrotny niemieckiej polityki zagranicznej, opatrzony hasłem „Zeitenwende”. Niemcy uznali, że zasady obowiązujące po 1945 r. skończyły się i że muszą zrewidować uprawianą przez siebie politykę zagraniczną. Sam fakt, że Rosja rozpoczęła wojnę świadczy o tym, że epoka hegemonii amerykańskiej kończy się. A to ma oznaczać, że Ameryka nie będzie w stanie nas dłużej bronić. Europa musi być więc w stanie obronić się sama, a Niemcy są gotowi na przejęcie szczególnej „odpowiedzialności” za bezpieczeństwo europejskie. Propagują budowanie wspólnych europejskich rozwiązań, by nie marnotrawić środków na budowę równoległych systemów obronnych. Twierdzą, że ponoć nie ma sensu, by każde państwo europejskie posiadało w pełni samodzielną armię, gdyż to podnosi koszty i utrudnia możliwość prowadzenia wspólnych działań. Niemcy przede wszystkim uważają, że Europa powinna zacząć prowadzić wspólną politykę zagraniczną i stać się państwem federalnym. Niemieccy politycy wprost mówią o geopolityce, „Weltpolitik” i potrzebie niemieckiego przywództwa w Europie. I właśnie dlatego powstała ta książka, by unaocznić Polakom, że przeżywamy renesans tych wszystkich kategorii, które po 1945 r. zostały uśpione, ale nigdy nie wygaszone. Wartość książki stanowi analiza niemieckiej metody jednoczenia, najpierw samych Niemiec w XIX wieku przez Prusy, a potem całej Europy. Politycy niemieccy powtarzają bowiem schemat zjednoczenia własnego kraju: najpierw unia celna i integracja ekonomiczna, potem likwidacja prawa veta na rzecz zasady większości głosów w kwestiach polityki zagranicznej i obrony, potem państwo federalne. Książka znakomicie pozwala zrozumieć tę metodę a tym samym lepiej zrozumieć, w jakim momencie historii się znajdujemy.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także: