Obżartuchy i opilce
Fabryka SłówRok wydania: 2024
ISBN: 978-83-67949-97-2
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 478
Wymiary: 125 x 195
Dostępność: Na półce
53.50 zł
Co myślisz, gdy słyszysz „kuchnia staropolska”? Wiadomo, karczma „U Sarmaty” na wakacjach w Borach Tucholskich. Bigos. Placek po zbójnicku. I te kluski, które babcia robiła w niedzielę. Tyle tylko, że to wszystko nie ma nic wspólnego z tym, jak jadali nasi przodkowie. A to, jak jadali, odzwierciedlało też to, jak żyli.
Wyrusz z Jackiem Komudą w fascynującą podróż. Kulinarną, geograficzną, historyczną. Posłuchaj o tym, jak wyglądało życie, poczuj, co płynęło w żyłach naszych przodków. Bo półmiski i garnki to tylko pretekst. To będzie podróż przez żołądek do wiedzy.
--------------------------------------------------
"Średnio co sto lat, kuchnia polska zmieniała gruntownie oblicze. Zmieniała, bo stawały się dostępne nowe potrawy, dodatki, przyprawy. Jedne składniki odchodziły do rezerwatów, jak głuszce, niedźwiedzie. Inne pojawiały, jak ryż, cukier w powszechnym użyciu. Wydobądźmy zatem na światło dzienne te potrawy, które i dziś mogą znaleźć się na stole każdego z nas. Zapraszam do podwójnego przewodnika – geograficznego i kulinarnego, w którym jak rodzynki w cieście znaleźć można miejsca i obiekty, których nie opisano w zwykłych bedekerach. I zabytki kuchni, które możemy dzisiaj bez większych kłopotów odtworzyć z dostępnych składników.”
Wyrusz z Jackiem Komudą w fascynującą podróż. Kulinarną, geograficzną, historyczną. Posłuchaj o tym, jak wyglądało życie, poczuj, co płynęło w żyłach naszych przodków. Bo półmiski i garnki to tylko pretekst. To będzie podróż przez żołądek do wiedzy.
--------------------------------------------------
"Średnio co sto lat, kuchnia polska zmieniała gruntownie oblicze. Zmieniała, bo stawały się dostępne nowe potrawy, dodatki, przyprawy. Jedne składniki odchodziły do rezerwatów, jak głuszce, niedźwiedzie. Inne pojawiały, jak ryż, cukier w powszechnym użyciu. Wydobądźmy zatem na światło dzienne te potrawy, które i dziś mogą znaleźć się na stole każdego z nas. Zapraszam do podwójnego przewodnika – geograficznego i kulinarnego, w którym jak rodzynki w cieście znaleźć można miejsca i obiekty, których nie opisano w zwykłych bedekerach. I zabytki kuchni, które możemy dzisiaj bez większych kłopotów odtworzyć z dostępnych składników.”
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Ojciec dreadnoughta
• Niewola po „wyzwoleniu”
• Mapa świata z jarmarcznej ulotki
• Wyprawa Michała Kleofasa Ogińskiego do wschodniej Kurlandii i na Dyneburg w 1794 roku
• Legalizacja Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej
• Jadwiga
• Pomiędzy wschodem a zachodem
• Bastard, bękart, wylęganiec. Obyczajowe i prawne aspekty losu dzieci nieślubnych w dziejach
• Góry, pagórki, przykryjcie nas
• Sekrety mistrzów
• Niewola po „wyzwoleniu”
• Mapa świata z jarmarcznej ulotki
• Wyprawa Michała Kleofasa Ogińskiego do wschodniej Kurlandii i na Dyneburg w 1794 roku
• Legalizacja Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej
• Jadwiga
• Pomiędzy wschodem a zachodem
• Bastard, bękart, wylęganiec. Obyczajowe i prawne aspekty losu dzieci nieślubnych w dziejach
• Góry, pagórki, przykryjcie nas
• Sekrety mistrzów