
Kategoria
fakty, domysły, interpretacje , polityka i ideologia , Polska po wojnie
Okres historyczny
przekrojowe

Okres historyczny



Polskie spory o marsizm
Fundacja Augusta hr. CieszkowskiegoRok wydania: 2025
ISBN: 978-83-68201-02-4
Oprawa: miękka z obwolutą
Ilość stron: 558
Wymiary: 160 x 235
Dostępność: Na półce
71.00 zł
Słusznie ktoś zauważył, że każdy jest dla kogoś socjalistą. To samo da się powiedzieć o konserwatyzmie, o postępowości, o demokracji, o wszystkich terminach wyrażających pojęcia oderwane, a odpowiadające zjawiskom ruchu, rozwoju, przemiany form bytu w dziedzinie społecznej. Rzeczywistą socjologiczną treść tych pojęć odkryć może tylko nauka lub dzieje cywilizacji. Bieżąca praktyka życia robi z tych pojęć oręż w politycznych zapasach, wlewa w nie treść dowolną i przemyca często pod ich płaszczem tendencje niemające nic wspólnego z ich rzeczywistą, dziejową treścią, nawet wprost z nią sprzeczne. Robią to zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy haseł. Te kłamstwa konwencjonalne, wszczepiane w umysły mas bezkrytycznych, obniżają poziom ich kultury duchowej i usuwają im spod nóg trwały grunt, na którym wznosić się może świadomy postęp społeczny. – Zygmunt Balicki.
Marksistowska nauka dowodzi, że drogą walki o zwiększenie zarobku robotnicy nie wywalczą sobie wyzwolenia. Niezbędną jest jeszcze walka polityczna, która odda w ręce robotników zarząd państwowy. W wielu krajach robotnicy uwierzyli socjalnym demokratom, że każde zdobyte przez nich krzesło poselskie zbliża ich do ostatecznego wyzwolenia; zapominając o rzeczywistej walce z burżuazją, wszystkie swoje siły i zaoszczędzone pieniądze używali na to, żeby mieć jak najwięcej własnych posłów w parlamencie. A gdy już zdobyli kilkadziesiąt krzeseł, usłyszeli od swoich socjaldemokratycznych posłów niewesołą nowinę, że wyzwolenie klasy roboczej, w parlamencie obiecywane, wydaje się daleko więcej odległym dzisiaj niż wtedy, kiedy w parlamencie żadnego posła nie było. – Jan Wacław Machajski.
Marksistowska nauka dowodzi, że drogą walki o zwiększenie zarobku robotnicy nie wywalczą sobie wyzwolenia. Niezbędną jest jeszcze walka polityczna, która odda w ręce robotników zarząd państwowy. W wielu krajach robotnicy uwierzyli socjalnym demokratom, że każde zdobyte przez nich krzesło poselskie zbliża ich do ostatecznego wyzwolenia; zapominając o rzeczywistej walce z burżuazją, wszystkie swoje siły i zaoszczędzone pieniądze używali na to, żeby mieć jak najwięcej własnych posłów w parlamencie. A gdy już zdobyli kilkadziesiąt krzeseł, usłyszeli od swoich socjaldemokratycznych posłów niewesołą nowinę, że wyzwolenie klasy roboczej, w parlamencie obiecywane, wydaje się daleko więcej odległym dzisiaj niż wtedy, kiedy w parlamencie żadnego posła nie było. – Jan Wacław Machajski.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także: