Wihajster do godki
AgoraRok wydania: 2017
ISBN: 978-83-268-2522-4
Oprawa: miękka
Ilość stron: 216
Wymiary: 170 x 225
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
30.00 zł
Alicja Knast - dyrektor Muzeum Śląskiego w Katowicach o książce:
"Zbiór opowieści >>Wihajster do godki<< Barbary Szmatloch pięknie pokazuje, że niektórych zjawisk ze świata Górnego Śląska nie da się przekonująco opowiedzieć w języku polskim. Bo jak wytłumaczyć komuś, co to są fizymatenta czy wihajster…
Psycholingwiści spierają się, jak akwizycja języka i aparat pojęciowy wpływają na nasze działania, ale my na Górnym Śląsku wiemy jedno: fenomenu godki śląskiej nie da się sprowadzić do skodyfikowanego systemu znaków graficznych czy fonemów. Jest to fascynujący świat, którego poznanie możliwe jest przez zanurzenie się w nim. Pomiędzy sylabami czy głoskami zawarte są zapachy, dźwięki, dwuznaczności, mrugnięcia okiem, duża doza ironii i autoironii, a także coś, co na Wyspach Brytyjskich nazywane jest understatement, a w godce śląskiej jest wszechobecne i nie ma nazwy.
Moim zdaniem nie jest prawdą, że oznacza to brak przebojowości Ślązaków – jak powszechnie się uważa – ale coś dokładnie odwrotnego: dumę i radość ze zrozumienia tego świata, a książka Barbary Szmatloch jest tego dobitnym przykładem. Mam również nadzieję, że jest wyzwaniem i zachętą dla tych, którzy do tej pory uważali, że godki śląskiej nie da się poznać czy nauczyć. Terozki bydymy wszyjscy godać po ślonsku na cołki karpyntel!"
"Zbiór opowieści >>Wihajster do godki<< Barbary Szmatloch pięknie pokazuje, że niektórych zjawisk ze świata Górnego Śląska nie da się przekonująco opowiedzieć w języku polskim. Bo jak wytłumaczyć komuś, co to są fizymatenta czy wihajster…
Psycholingwiści spierają się, jak akwizycja języka i aparat pojęciowy wpływają na nasze działania, ale my na Górnym Śląsku wiemy jedno: fenomenu godki śląskiej nie da się sprowadzić do skodyfikowanego systemu znaków graficznych czy fonemów. Jest to fascynujący świat, którego poznanie możliwe jest przez zanurzenie się w nim. Pomiędzy sylabami czy głoskami zawarte są zapachy, dźwięki, dwuznaczności, mrugnięcia okiem, duża doza ironii i autoironii, a także coś, co na Wyspach Brytyjskich nazywane jest understatement, a w godce śląskiej jest wszechobecne i nie ma nazwy.
Moim zdaniem nie jest prawdą, że oznacza to brak przebojowości Ślązaków – jak powszechnie się uważa – ale coś dokładnie odwrotnego: dumę i radość ze zrozumienia tego świata, a książka Barbary Szmatloch jest tego dobitnym przykładem. Mam również nadzieję, że jest wyzwaniem i zachętą dla tych, którzy do tej pory uważali, że godki śląskiej nie da się poznać czy nauczyć. Terozki bydymy wszyjscy godać po ślonsku na cołki karpyntel!"
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Jezioro Czorsztyńskie
• Włocławek. Atlas historyczny miast polskich, t. II: Kujawy, z.4
• Śląskie epizody wojenne tom 2
• Faszyzm a tradycja europejska
• Więźniowie polityczni w Polsce 1945-1956
• Na zachód od Edenu
• Więźniowie Wronek w okresie stalinowskim. Część I. Lata 1945–1948
• Wiking a sprawa polska
• Rezydencja królewska na Wawelu w czasach Zygmunta Starego
• Nasza historia
• Włocławek. Atlas historyczny miast polskich, t. II: Kujawy, z.4
• Śląskie epizody wojenne tom 2
• Faszyzm a tradycja europejska
• Więźniowie polityczni w Polsce 1945-1956
• Na zachód od Edenu
• Więźniowie Wronek w okresie stalinowskim. Część I. Lata 1945–1948
• Wiking a sprawa polska
• Rezydencja królewska na Wawelu w czasach Zygmunta Starego
• Nasza historia