Wyżyny odwagi
TetragonRok wydania: 2018
ISBN: 978-83-63374-60-0
Oprawa: twarda
Ilość stron: 247
Wymiary: 170 x 240
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
59.90 zł
Od wybuchu wojny Jom Kippur, jednej z najtrudniejszych − jeśli nie najtrudniejszej − w nowożytnych dziejach Izraela, upłynęło 10 lat. Od 1973 r. napisano wiele relacji o przebiegu tych walk, żadna jednak nie wyszła spod pióra żołnierza walczącego na pierwszej linii. To właśnie z tego punktu widzenia – w oparciu o moje doświadczenia i doświadczenia moich towarzyszy broni – napisałem swoje wspomnienia. Czyniąc to, starałem się rzucić światło na niezwykłą odwagę i biegłość, jaką żołnierze ci wykazali, zatrzymując syryjską próbę zdobycia Wzgórz Golan.
Zapisując poniższe strony, miałem przed sobą twarze żołnierzy, z którymi walczyłem ramię w ramię, szczególnie tych poległych. Było dla mnie ważne, by przekazać czytelnikom, a zwłaszcza pogrążonym w smutku rodzicom, wdowom i sierotom, uczucia ogarniające nas podczas walki, gdy próbowaliśmy zatrzymać wroga. Miałem nadzieję, że zdołam pokazać rodzinom, z jakim oddaniem ich mężczyźni walczyli oraz jak wielką cenę byli gotowi
zapłacić za bezpieczeństwo swego kraju i narodu. Wszyscy na froncie wewnętrznym mają prawo czuć dumę z walczących na froncie ojców, mężów i synów.
Koncentrując się na tych żołnierzach, nie mogłem szerzej ująć losów naszej dywizji, brygady czy któregoś ze 175 pozostałych batalionów. W gruncie rzeczy jest to historia jednego batalionu na wojnie. Nie oznacza to w żadnym razie umniejszania heroizmu, jakim wykazali się żołnierze pozostałych jednostek.
Nasza brygada była dobrze wyszkolona, a zatem dobrze przygotowana na wojnę, która nagle wybuchła. Była to zasługa dowódcy brygady, płk. Awigdora „Janusza” Ben-Gala.
Jestem wdzięczny osobom, które udostępniły mi nagrania rozmów prowadzonych przez radio w sieci naszej brygady. Podobnie wdzięczny jestem tym, którzy byli gotowi przywołać dla mnie wspomnienia i nastroje z czasu walki, co nigdy nie jest łatwe. Bez ich pomocy książka ta nie mogłaby powstać.
Generał brygady Awigdor Kahalani
Nes Cijjona, Izrael, marzec 1983 r.
Ze wstępu
Zapisując poniższe strony, miałem przed sobą twarze żołnierzy, z którymi walczyłem ramię w ramię, szczególnie tych poległych. Było dla mnie ważne, by przekazać czytelnikom, a zwłaszcza pogrążonym w smutku rodzicom, wdowom i sierotom, uczucia ogarniające nas podczas walki, gdy próbowaliśmy zatrzymać wroga. Miałem nadzieję, że zdołam pokazać rodzinom, z jakim oddaniem ich mężczyźni walczyli oraz jak wielką cenę byli gotowi
zapłacić za bezpieczeństwo swego kraju i narodu. Wszyscy na froncie wewnętrznym mają prawo czuć dumę z walczących na froncie ojców, mężów i synów.
Koncentrując się na tych żołnierzach, nie mogłem szerzej ująć losów naszej dywizji, brygady czy któregoś ze 175 pozostałych batalionów. W gruncie rzeczy jest to historia jednego batalionu na wojnie. Nie oznacza to w żadnym razie umniejszania heroizmu, jakim wykazali się żołnierze pozostałych jednostek.
Nasza brygada była dobrze wyszkolona, a zatem dobrze przygotowana na wojnę, która nagle wybuchła. Była to zasługa dowódcy brygady, płk. Awigdora „Janusza” Ben-Gala.
Jestem wdzięczny osobom, które udostępniły mi nagrania rozmów prowadzonych przez radio w sieci naszej brygady. Podobnie wdzięczny jestem tym, którzy byli gotowi przywołać dla mnie wspomnienia i nastroje z czasu walki, co nigdy nie jest łatwe. Bez ich pomocy książka ta nie mogłaby powstać.
Generał brygady Awigdor Kahalani
Nes Cijjona, Izrael, marzec 1983 r.
Ze wstępu
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także: