Polski akcent w American Expeditionary Forces
Wyd. Uniwersytetu OpolskiegoRok wydania: 2022
ISBN: 978-83-7395-984-2;
Oprawa: twarda
Ilość stron: 418
Wymiary: 195 x 250
Dostępność: Na półce
77.30 zł
Niemal 10 procent oddziałów armii Stanów Zjednoczonych walczącej na europejskich frontach I wojny światowej składało się z Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. To niezwykły fenomen, jeśli wziąć pod uwagę, że ta grupa etniczna stanowiła wówczas niewiele ponad 3 procent populacji kraju. Dzieje i działalność Polonii amerykańskiej były przedmiotem zainteresowania historyków, publicystów, polityków, a wiedza o niej, choć powierzchowna i fragmentaryczna, dotarła jednak do przeciętnego studenta, czytelnika prasy, maturzysty, internauty, telewidza w Polsce i USA. Jednak wielkość i znaczenie wkładu polskiej diaspory w działania wojenne USA i ich konsekwencje jak do tej pory umknęły uwadze naukowych badaczy i nie są znane opinii publicznej. Dziś, po stu latach od odzyskania przez nasz kraj niepodległości, ten wielki czyn zbrojny w polskiej historiografii nie doczekał się pogłębionej analizy i w miarę pełnego udokumentowania. Powody kilkusettysięcznego zrywu Polaków, efekty ich dokonań oraz poziom zaangażowania, a także wielkość poniesionych ofiar powinny jak najszybciej stać się obszarem eksploracji naukowej. Być może jest to ostatni moment, by skorzystać z zachowanych w Ameryce materialnych, ciągle licznych źródeł, umożliwiających zbadanie tych kwestii.
W materiałach naukowych i publicystycznych dotyczących odzyskania niepodległości odnajdujemy niejako europocentryczny punkt widzenia, tymczasem drogą do niej szedł także Polak w szarym mundurze American Expeditionary Forces. Kozak Stanislaw, Nowicki Joseph, Pilawski Edward, Plewacki Adam, Sieracki Andrew, Tomczak Stanislaw, Tomczak Wladyslaw, Yarmolinski Wladyslaw, Zelasko John i tysiące innych urodzonych na ziemiach polskich lub w Ameryce zasilało oddziały piechoty (rzadko służyli w innych jednostkach), zgłaszając się do armii amerykańskiej jako ochotnicy, ale też wstępując do niej z poboru. Ochotniczy zryw Polonii z chwilą przystąpienia USA do I wojny światowej był jednym z największych aktów dojrzałości społecznej, niekiedy heroizmu i poświęcenia. Do końca 1918 r. w punktach werbunkowych całego państwa zarejestrowano 24 mln osób. Była to akcja na niespotykaną skalę. W długich kolejkach stali ci, dla których zgłoszenie się było przywilejem, prawem, obowiązkiem, dumą i honorem. Spośród zarejestrowanych wyselekcjonowano 2,8 mln osób. Niemal połowa z nich walczyła na frontach w Europie. Do armii amerykańskiej zaciągnęło się – jak podają różne źródła – około 190–300 tysięcy Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. Polacy stanowili 3,5 procent strat osobowych armii amerykańskiej. To wysoka cena, którą przyszło im zapłacić.
Wkład Polaków w historię i kulturę amerykańską jest znaczący, mający również wymiar polityczny, ciągle zbyt mało doceniany i niedostatecznie rozpoznawany po obu stronach oceanu.
W materiałach naukowych i publicystycznych dotyczących odzyskania niepodległości odnajdujemy niejako europocentryczny punkt widzenia, tymczasem drogą do niej szedł także Polak w szarym mundurze American Expeditionary Forces. Kozak Stanislaw, Nowicki Joseph, Pilawski Edward, Plewacki Adam, Sieracki Andrew, Tomczak Stanislaw, Tomczak Wladyslaw, Yarmolinski Wladyslaw, Zelasko John i tysiące innych urodzonych na ziemiach polskich lub w Ameryce zasilało oddziały piechoty (rzadko służyli w innych jednostkach), zgłaszając się do armii amerykańskiej jako ochotnicy, ale też wstępując do niej z poboru. Ochotniczy zryw Polonii z chwilą przystąpienia USA do I wojny światowej był jednym z największych aktów dojrzałości społecznej, niekiedy heroizmu i poświęcenia. Do końca 1918 r. w punktach werbunkowych całego państwa zarejestrowano 24 mln osób. Była to akcja na niespotykaną skalę. W długich kolejkach stali ci, dla których zgłoszenie się było przywilejem, prawem, obowiązkiem, dumą i honorem. Spośród zarejestrowanych wyselekcjonowano 2,8 mln osób. Niemal połowa z nich walczyła na frontach w Europie. Do armii amerykańskiej zaciągnęło się – jak podają różne źródła – około 190–300 tysięcy Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. Polacy stanowili 3,5 procent strat osobowych armii amerykańskiej. To wysoka cena, którą przyszło im zapłacić.
Wkład Polaków w historię i kulturę amerykańską jest znaczący, mający również wymiar polityczny, ciągle zbyt mało doceniany i niedostatecznie rozpoznawany po obu stronach oceanu.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Pusty gabinet
• Od Lenina do Hitlera
• O życiu i legendach sześciu niezwykłych jeźdźców
• Opowieść o Audunie z Zachodnich Fiordów
• 401 Jagdtiger
• Non omnis moriamur
• Okręty Hornblowera
• Powieść Era o życiu zagrobowym
• Na rozkaz diabła
• Rejestr popisowy ciężkozbrojnych pocztów dworzan konnych króla Zygmunta I Starego z lat 1518-1525
• Od Lenina do Hitlera
• O życiu i legendach sześciu niezwykłych jeźdźców
• Opowieść o Audunie z Zachodnich Fiordów
• 401 Jagdtiger
• Non omnis moriamur
• Okręty Hornblowera
• Powieść Era o życiu zagrobowym
• Na rozkaz diabła
• Rejestr popisowy ciężkozbrojnych pocztów dworzan konnych króla Zygmunta I Starego z lat 1518-1525