Gra strategiczna - El-Alamein 1942
Taktyka i StrategiaRok wydania: 2022
Oprawa: nie dotyczy
Ilość stron: 0
Wymiary: 210 x 300
Dostępność: Na półce
92.50 zł
Nowe (2022 r.) wydanie gry, która poprzednio ukazała się w 2016 r.
Każda wojna ma swoje punkty zwrotne, najczęściej kojarzone są one z wielkimi bitwami, w których dotychczasowy zwycięzca ponosi sromotną klęskę. Nie inaczej było pod El-Alamein.
Wojska niemieckie atakujące z kierunki Libii po kilku bitwach i pościgach dotarły na przedpola Kairu. Ich ewentualny sukces oznaczałby konieczność wycofania z Egiptu lub walkę na linii Nilu. Ta druga perspektywa, przy szczupłości sił wydawała się mało realna. Należało więc stawić opór w miejscu najdogodniejszym. W tym celu wybrano obszar wokół małej stacji kolejowej El-Alamein i tereny na południe od niej aż do Depresji Quatara. Wybór nie był przypadkowy – było to miejsce, w którym odległość od morza do depresji była najmniejsza (ok. 85 km) i ominięcie tej pozycji było niemożliwe. Niemcy musieli ją zaatakować frontalnie. Jedynym problemem mogło się okazać prawie całkowite nieprzygotowanie pozycji obronnych.
By temu zaradzić już w czerwcu oddziały tyłowe rozpoczęły tworzenie systemu zasiek i pół minowych wokół El-Alamein, kolejne prace rozbudowywano w kierunku południowym oraz jako samodzielne punkty oporu na dogodnych o obrony wzgórzach. W dalszej kolejności zamierzano połączyć te samodzielne punkty oporu w jeden system. Jednak ofensywa Niemców była tak szybka, że prac nie dokończono.
Można więc rzec, że obydwie strony przystąpiły do bitwy z marszu, z tym tylko, że alianci nie musieli prowadzić działań ofensywnych – wystarczyło im czekanie i lokalne kontratakowanie. Niemcy tymczasem musieli przeć na przód. Jakakolwiek stabilizacja frontu była im całkowicie nie na rękę. Byłby to gwóźdź do ich trumny. Wiedzieli bowiem o nadciągających alianckich posiłkach.
Postanowili więc atakować natychmiast.
Bitwa na wzgórzach Ruweysat – Atak z marszu miał w przypadku Niemców wiele korzyści takich jak zaskoczenie wybór kierunku i ruchliwość wojsk, ale miał też jedną słabość – brak wiedzy o przeciwniku. I o ile nie było to tak istotne, gdy walczyło się ze słabym wrogiem, o tyle w tym przypadku miano się natknąć na zorganizowany system obronny obsadzony artylerią przeciwpancerną i posiadający odwody pancerne.
Główne uderzenie skierowali Niemcy pomiędzy pozycję nadbrzeżną a Wzgórza Ruweysat. Uderzenia pomocnicze wyszły na El-Alamein i na południe od wgórzr Ruweysat. Plan nie był skomplikowany – zakładał rozcięcie sił alianckich i zmuszenie ich do odwrotu. Z tym tylko, że należało utrzymać szlaki komunikacyjne z własnymi siłami – a to okazało się bardzo trudne, gdyż idące z tyłu włoskie dywizje piechoty nie dotrzymywały tempa marszu. Co istotne alianci zorganizowali kilka poważnych kontrataków na skrzydła nacierających, zmuszając ich do przegrupowań i straty czasu. Po trzech dniach walk Niemcy wycofali się na zachód i zajęli pozycje umacniając się na zajętych terenach.
Przez dwa miesiące na froncie afrykańskim panował spokój, przerywany jedynie lokalnymi starciami. Obie strony przygotowywały się do rozstrzygającego starcia
Każda wojna ma swoje punkty zwrotne, najczęściej kojarzone są one z wielkimi bitwami, w których dotychczasowy zwycięzca ponosi sromotną klęskę. Nie inaczej było pod El-Alamein.
Wojska niemieckie atakujące z kierunki Libii po kilku bitwach i pościgach dotarły na przedpola Kairu. Ich ewentualny sukces oznaczałby konieczność wycofania z Egiptu lub walkę na linii Nilu. Ta druga perspektywa, przy szczupłości sił wydawała się mało realna. Należało więc stawić opór w miejscu najdogodniejszym. W tym celu wybrano obszar wokół małej stacji kolejowej El-Alamein i tereny na południe od niej aż do Depresji Quatara. Wybór nie był przypadkowy – było to miejsce, w którym odległość od morza do depresji była najmniejsza (ok. 85 km) i ominięcie tej pozycji było niemożliwe. Niemcy musieli ją zaatakować frontalnie. Jedynym problemem mogło się okazać prawie całkowite nieprzygotowanie pozycji obronnych.
By temu zaradzić już w czerwcu oddziały tyłowe rozpoczęły tworzenie systemu zasiek i pół minowych wokół El-Alamein, kolejne prace rozbudowywano w kierunku południowym oraz jako samodzielne punkty oporu na dogodnych o obrony wzgórzach. W dalszej kolejności zamierzano połączyć te samodzielne punkty oporu w jeden system. Jednak ofensywa Niemców była tak szybka, że prac nie dokończono.
Można więc rzec, że obydwie strony przystąpiły do bitwy z marszu, z tym tylko, że alianci nie musieli prowadzić działań ofensywnych – wystarczyło im czekanie i lokalne kontratakowanie. Niemcy tymczasem musieli przeć na przód. Jakakolwiek stabilizacja frontu była im całkowicie nie na rękę. Byłby to gwóźdź do ich trumny. Wiedzieli bowiem o nadciągających alianckich posiłkach.
Postanowili więc atakować natychmiast.
Bitwa na wzgórzach Ruweysat – Atak z marszu miał w przypadku Niemców wiele korzyści takich jak zaskoczenie wybór kierunku i ruchliwość wojsk, ale miał też jedną słabość – brak wiedzy o przeciwniku. I o ile nie było to tak istotne, gdy walczyło się ze słabym wrogiem, o tyle w tym przypadku miano się natknąć na zorganizowany system obronny obsadzony artylerią przeciwpancerną i posiadający odwody pancerne.
Główne uderzenie skierowali Niemcy pomiędzy pozycję nadbrzeżną a Wzgórza Ruweysat. Uderzenia pomocnicze wyszły na El-Alamein i na południe od wgórzr Ruweysat. Plan nie był skomplikowany – zakładał rozcięcie sił alianckich i zmuszenie ich do odwrotu. Z tym tylko, że należało utrzymać szlaki komunikacyjne z własnymi siłami – a to okazało się bardzo trudne, gdyż idące z tyłu włoskie dywizje piechoty nie dotrzymywały tempa marszu. Co istotne alianci zorganizowali kilka poważnych kontrataków na skrzydła nacierających, zmuszając ich do przegrupowań i straty czasu. Po trzech dniach walk Niemcy wycofali się na zachód i zajęli pozycje umacniając się na zajętych terenach.
Przez dwa miesiące na froncie afrykańskim panował spokój, przerywany jedynie lokalnymi starciami. Obie strony przygotowywały się do rozstrzygającego starcia
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Gra strategiczna - Falaise 1944
• Taktyka i Strategia 43 (1/2020)
• Gra strategiczna - Orsza 1514
• Gra strategiczna - Piotrków 1939
• Wojskowe elity III Rzeszy
• Gra strategiczna - Budapest 1945
• Gra strategiczna - Niemen 1920 (WB-48)
• Gra strategiczna - Falaise 1944
• Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności
• Gra strategiczna - Bannockburn 1314 (wyd. 2021)
• Taktyka i Strategia 43 (1/2020)
• Gra strategiczna - Orsza 1514
• Gra strategiczna - Piotrków 1939
• Wojskowe elity III Rzeszy
• Gra strategiczna - Budapest 1945
• Gra strategiczna - Niemen 1920 (WB-48)
• Gra strategiczna - Falaise 1944
• Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności
• Gra strategiczna - Bannockburn 1314 (wyd. 2021)
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |