Hitler, stolica Apostolska i Żydzi
WAMRok wydania: 2007
ISBN: 978-83-7318-948-5
Oprawa: twarda
Ilość stron: 461
Wymiary: 165 x 240
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
69.90 zł
Odtajnione dokumenty Stolicy Apostolskiej dotyczące relacji pomiędzy Watykanem a Niemcami w okresie dochodzenia do władzy Hitlera jak i w czasie trwania wojny, są szczególnym źródłem poznawczym dla zainteresowanych tamtym przełomowym momentem w historii Europy i świata.
Z jednej strony ukazują złożoność sytuacji politycznej w Niemczech i w Europie lat trzydziestych, jej szybkie zmiany. Potwierdzają zaangażowanie Watykanu, by w podjętych działaniach nie narazić na szkodę katolików. Sytuacja zaczęła się komplikować, gdy katolicy stali po obu stronach frontu. Działania Stolicy Apostolskiej zmierzały do tego, by na gruncie akcji humanitarnej wspomóc ofiary konfliktu bez względu na ich przynależność religijną czy etniczną. Temu służyły interwencje jak i pomoc materialno - logistyczna. Z drugiej strony Watykan, a szczególnie - wbrew opinii publicznej ukształtowanej wiele lat po wojnie - kardynał E. Pacelli, późniejszy Pius XII - nie mieli wątpliwości ani co do charakteru rządu nazistów, ani co do wiarygodności samego Hitlera i jego neopogańskich inklinacji. Świadczyła o tym bezprecedensowa akcja Watykanu - publikacja encykliki Mit brennender Sorge.
Dla historyka jest jeszcze jeden ciekawy element opublikowanej dyplomatycznej korespondencji. Wielu badaczy oskarża Watykan o milczenia lub o zbyt enigmatyczne potępianie zbrodni wojennych. Okazuje się, że miało to jako przyczynę dwie kwestie. Pius XII nie chciał stanąć po żadnej stronie konfliktu. Ani po stronie aliantów, ani po stronie Hitlera. Ta postawa budzi dziś wiele kontrowersji i oskarżeń, że będąc wrogiem komunizmu z przychylnością patrzył na walkę hitlerowskich Niemiec z Rosją. W świetle dokumentów nie można nic takiego powiedzieć. Okazuje się jednak, że jednym z motywów wstrzymujących expresis verbis oskarżenie hitlerowców były prośby przedstawicieli Anglii i USA, by pod żadnym pozorem nie potępiać zbrodni Rosji Sowieckiej. Papież zaś stał na stanowisku, że jeśli ma potępiać po kolei zbrodnie, to nie może pominąć największego obozu niewolników w XX wiecznej Europie, z łagrami, z wyrokami śmierci, jakim była i pozostawała Rosja. Z drugiej strony, sami alianci prowadzili działania niezgodnie z regułami, wbrew prawu międzynarodowemu i cierpienia dotykały cywilów w różnych krajach. To działanie także było naganne, a wiele cierpień nie miało żadnego uzasadnienia militarnego. Pius XII stał na stanowisku: albo potępię wszystkie zbrodnie po imieniu, albo potępię ogólnie sprawców cierpienia bez wymieniania. I o to w konsekwencji prosili dyplomaci aliantów. Warto więc zapoznać się z książką, z zamieszczonymi tam dokumentami, które obalając niejedne stereotypy zmuszą do refleksji.
Z jednej strony ukazują złożoność sytuacji politycznej w Niemczech i w Europie lat trzydziestych, jej szybkie zmiany. Potwierdzają zaangażowanie Watykanu, by w podjętych działaniach nie narazić na szkodę katolików. Sytuacja zaczęła się komplikować, gdy katolicy stali po obu stronach frontu. Działania Stolicy Apostolskiej zmierzały do tego, by na gruncie akcji humanitarnej wspomóc ofiary konfliktu bez względu na ich przynależność religijną czy etniczną. Temu służyły interwencje jak i pomoc materialno - logistyczna. Z drugiej strony Watykan, a szczególnie - wbrew opinii publicznej ukształtowanej wiele lat po wojnie - kardynał E. Pacelli, późniejszy Pius XII - nie mieli wątpliwości ani co do charakteru rządu nazistów, ani co do wiarygodności samego Hitlera i jego neopogańskich inklinacji. Świadczyła o tym bezprecedensowa akcja Watykanu - publikacja encykliki Mit brennender Sorge.
Dla historyka jest jeszcze jeden ciekawy element opublikowanej dyplomatycznej korespondencji. Wielu badaczy oskarża Watykan o milczenia lub o zbyt enigmatyczne potępianie zbrodni wojennych. Okazuje się, że miało to jako przyczynę dwie kwestie. Pius XII nie chciał stanąć po żadnej stronie konfliktu. Ani po stronie aliantów, ani po stronie Hitlera. Ta postawa budzi dziś wiele kontrowersji i oskarżeń, że będąc wrogiem komunizmu z przychylnością patrzył na walkę hitlerowskich Niemiec z Rosją. W świetle dokumentów nie można nic takiego powiedzieć. Okazuje się jednak, że jednym z motywów wstrzymujących expresis verbis oskarżenie hitlerowców były prośby przedstawicieli Anglii i USA, by pod żadnym pozorem nie potępiać zbrodni Rosji Sowieckiej. Papież zaś stał na stanowisku, że jeśli ma potępiać po kolei zbrodnie, to nie może pominąć największego obozu niewolników w XX wiecznej Europie, z łagrami, z wyrokami śmierci, jakim była i pozostawała Rosja. Z drugiej strony, sami alianci prowadzili działania niezgodnie z regułami, wbrew prawu międzynarodowemu i cierpienia dotykały cywilów w różnych krajach. To działanie także było naganne, a wiele cierpień nie miało żadnego uzasadnienia militarnego. Pius XII stał na stanowisku: albo potępię wszystkie zbrodnie po imieniu, albo potępię ogólnie sprawców cierpienia bez wymieniania. I o to w konsekwencji prosili dyplomaci aliantów. Warto więc zapoznać się z książką, z zamieszczonymi tam dokumentami, które obalając niejedne stereotypy zmuszą do refleksji.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Dzieje koszar wojskowych w Sieniawce
• Suzuki Kantaro a zakończenie wojny w Azji i na Pacyfiku
• Wandalowie i ich afrykańskie państwo
• Okultystyczne źródła nazizmu
• Historia szpiegostwa w Watykanie. Od Napoleona do Holokaustu
• Handlarz śmierci
• Okultystyczne źródła nazizmu
• Historia szpiegostwa
• Hitlera plany przebudowy świata
• Ostatni świadkowie Hitlera
• Suzuki Kantaro a zakończenie wojny w Azji i na Pacyfiku
• Wandalowie i ich afrykańskie państwo
• Okultystyczne źródła nazizmu
• Historia szpiegostwa w Watykanie. Od Napoleona do Holokaustu
• Handlarz śmierci
• Okultystyczne źródła nazizmu
• Historia szpiegostwa
• Hitlera plany przebudowy świata
• Ostatni świadkowie Hitlera
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |