Moje życie w mundurze
Księgarnia AkademickaRok wydania: 2005
ISBN: 83-7188-693-4
Oprawa: twarda
Ilość stron: 365
Wymiary: 175 x 240
Dostępność: Niedostępna
35.90 zł
Autor tych wspomnień nie był tylko widzem. Przeżył burzliwy czas naszej historii w mundurze, wewnątrz zdarzeń.
Urodził się w 1896 r. w rodzinie chłopskiej i wzrastał w trudnych warunkach, w których przetrwanie "przednówka" było istotnym problemem. jego stosunek do państwa polskiego i jego patriotyzm tworzyła przeżywana historia. Z dumą nosił mundur polskiego żołnierza i z żalem, choć na własne życzenie, z nim się rozstawał. Chociaż nosił mundur, nie zawsze był związany z armią. W Polsce, która właśnie zrzucała kajdany i wychodziła a chaosu, tworząc własną organizację państwową, służył w żandarmerii wojskowej, która początkowo pełniła także funnkcje policyjne. Ta służba włączała go czynnie w pełne niepokojów życie odradzającej się Polski. Ofensywa bolszewicka w 1920 r. zastała go w rejonie Mińska (ówcześnie litewskiego). W swoich wspomnienach dramatycznie opisał sytuację na tyłach wycofującej się w pośpiechu armii polskiej. Ukończona już w wolnej Polsce podchorążywka przeniosła go do czynnej służby w armii. W stopniu kapitana wziął udział w II wojnie światowej. Losy wojny rzuciły go aż pod Trembowlę, skąd przedzierając się uniknął losu zgotowanego polskim oficerom przez okupanta sowieckiego i powrócił w rodzinne strony. Aresztowany przez Niemców przeżył wojnę w obozach jenieckich. Po wojnie został na krótko wcielony do ludowego wojska. Podjął jednak starania o zwolnienie ze służby i w końcu odszedł do cywila. Nie utożsamiał się bowiem nigdy ani z mundurem armii Franciszka Józefa, w którym przyszło mu przeżyć I wojnę światową, ani z mundurem powojennej armii polskiej, sterowanej przez nowego okupanta. Powrócił na wieś, do ziemi, którą kochał i której posiadanie było jego pasją i celem. Zmarł 18 stycznia 1973 r. W testamencie wyraził życzenie, aby jego grób był skromny, prawie równy z ziemią i aby tabliczka na grobie głosiła, że był żołnierzem-kapitanem.
Jego wspomnienia częściowo napisane zostały w obozie jenieckim, a częściowo po zakończeniu wojny. Wciągają one czytelnika w akcję opisami wyrażonymi żywym językiem i niezwykłym autentyzmem zdarzeń podkreślanym niezatartymi w pamięci szczegółami. Wplótł też autor w opisy swoje własne przeżycia, co pozwoliło dostrzec w mundurze zwykłego człowieka, z jego naturą, wadami sentymentami.
Urodził się w 1896 r. w rodzinie chłopskiej i wzrastał w trudnych warunkach, w których przetrwanie "przednówka" było istotnym problemem. jego stosunek do państwa polskiego i jego patriotyzm tworzyła przeżywana historia. Z dumą nosił mundur polskiego żołnierza i z żalem, choć na własne życzenie, z nim się rozstawał. Chociaż nosił mundur, nie zawsze był związany z armią. W Polsce, która właśnie zrzucała kajdany i wychodziła a chaosu, tworząc własną organizację państwową, służył w żandarmerii wojskowej, która początkowo pełniła także funnkcje policyjne. Ta służba włączała go czynnie w pełne niepokojów życie odradzającej się Polski. Ofensywa bolszewicka w 1920 r. zastała go w rejonie Mińska (ówcześnie litewskiego). W swoich wspomnienach dramatycznie opisał sytuację na tyłach wycofującej się w pośpiechu armii polskiej. Ukończona już w wolnej Polsce podchorążywka przeniosła go do czynnej służby w armii. W stopniu kapitana wziął udział w II wojnie światowej. Losy wojny rzuciły go aż pod Trembowlę, skąd przedzierając się uniknął losu zgotowanego polskim oficerom przez okupanta sowieckiego i powrócił w rodzinne strony. Aresztowany przez Niemców przeżył wojnę w obozach jenieckich. Po wojnie został na krótko wcielony do ludowego wojska. Podjął jednak starania o zwolnienie ze służby i w końcu odszedł do cywila. Nie utożsamiał się bowiem nigdy ani z mundurem armii Franciszka Józefa, w którym przyszło mu przeżyć I wojnę światową, ani z mundurem powojennej armii polskiej, sterowanej przez nowego okupanta. Powrócił na wieś, do ziemi, którą kochał i której posiadanie było jego pasją i celem. Zmarł 18 stycznia 1973 r. W testamencie wyraził życzenie, aby jego grób był skromny, prawie równy z ziemią i aby tabliczka na grobie głosiła, że był żołnierzem-kapitanem.
Jego wspomnienia częściowo napisane zostały w obozie jenieckim, a częściowo po zakończeniu wojny. Wciągają one czytelnika w akcję opisami wyrażonymi żywym językiem i niezwykłym autentyzmem zdarzeń podkreślanym niezatartymi w pamięci szczegółami. Wplótł też autor w opisy swoje własne przeżycia, co pozwoliło dostrzec w mundurze zwykłego człowieka, z jego naturą, wadami sentymentami.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |