Oblężone
KARTA i PWNRok wydania: 2013
Seria: Karty Historii
ISBN: 978-83-7705-227-3
Oprawa: miękka
Ilość stron: 208
Wymiary: 130 x 200
Dostępność: Niedostępna
34.20 zł
Dzienniki trzech mieszkanek Leningradu dokumentują niemal dzień po dniu umieranie miasta i jego społeczeństwa podczas blokady miasta - piekło oblężenia trwało 900 dni, od września 1941 r. do stycznia 1944 r.
Trzy, zamieszczone tutaj, poruszające relacje są świadectwem straszliwych konsekwencji sowieckiej propagandy, strachu przed śmiercią, wszechobecnego głodu, walki o przetrwanie i resztki człowieczeństwa w nieludzkich warunkach.
O Jelenie Koczynie zachowały się tylko szczątkowe informacje. Wzmianka w dzienniku o wykładach w Instytucie Technologicznym pozwala przypuszczać, że studiowała nauki ścisłe, a następnie − jak wynika z niektórych zapisów − pracowała w Instytucie Filozofii albo Matematyki. Swoje notatki czyniła niemal codziennie na marginesach gazet, skrawkach tapet, etykietach. Złożyły się one w stertę postrzępionych świstków, które autorka wywiozła z oblężonego Leningradu i pieczołowicie przechowywała. Przez wiele lat nie miała odwagi do nich zajrzeć. Uczyniła to dopiero w 1979 roku. Jej "Dziennik czasu blokady" po raz pierwszy został opublikowany po polsku w kwartalniku „Karta” (nr 8, 1992).
Olga Bergholc − rosyjska poetka, pisarka − nazywana była „głosem oblężonego Leningradu”. W czasie trwania blokady na antenie radiowej czytała niemal codziennie swoje wiersze, które, jak sama o nich mówiła, powstawały „ku pokrzepieniu serc” leningradczyków. Jej wystąpienia radiowe dodawały ludziom otuchy − pomagały przeżyć lub... godnie umrzeć.
Dziennik Olgi Bergholc jest niezwykle intymny − bombardowania, strach przed śmiercią, głód nie zajmują w nim najwięcej miejsca. Utrwalała w nim bowiem to, co dla niej było najważniejsze − miłość, stratę najbliższego człowieka (mąż autorki zmarł w czasie blokady) i nowe uczucie, budowane pośród wszechogarniającej śmierci, na ruinach ginącego miasta. Dziennik jest też niezwykłym świadectwem wojny i działalności aparatu władzy sowieckiej, która ze względów propagandowych świadomie skazała setki tysięcy ludzi na śmierć.
Lidia Ginzburg (1902–1990), pisarka, eseistka, literaturoznawca, w czasie II wojny światowej pracowała w leningradzkim Radiokomitecie. Podczas blokady straciła matkę, która zmarła śmiercią głodową. Pracę nad "Zapiskami człowieka oblężonego" autorka zaczęła jeszcze w trakcie blokady Leningradu, próbując odtworzyć typowy dzień "błokadnogo czełowieka" przez zsumowanie doświadczeń swoich i innych mieszkańców miasta: „W 1942 roku, kiedy było już trochę lżej, zaczęłam zapisywać fakty, rozmowy, szczegóły życia w czasie blokady – notatki do przyszłej, jeszcze bliżej nieokreślonej pracy”. Potem je dwukrotnie uzupełniała i poprawiała – pod tekstem widnieją trzy daty: 1942–1962–1983. Jej "Zapiski..." to szczegółowa analiza stanu ducha człowieka postawionego wobec ekstremalnego doświadczenia, która może stanowić podsumowanie losu wszystkich leningradczyków.
Trzy, zamieszczone tutaj, poruszające relacje są świadectwem straszliwych konsekwencji sowieckiej propagandy, strachu przed śmiercią, wszechobecnego głodu, walki o przetrwanie i resztki człowieczeństwa w nieludzkich warunkach.
O Jelenie Koczynie zachowały się tylko szczątkowe informacje. Wzmianka w dzienniku o wykładach w Instytucie Technologicznym pozwala przypuszczać, że studiowała nauki ścisłe, a następnie − jak wynika z niektórych zapisów − pracowała w Instytucie Filozofii albo Matematyki. Swoje notatki czyniła niemal codziennie na marginesach gazet, skrawkach tapet, etykietach. Złożyły się one w stertę postrzępionych świstków, które autorka wywiozła z oblężonego Leningradu i pieczołowicie przechowywała. Przez wiele lat nie miała odwagi do nich zajrzeć. Uczyniła to dopiero w 1979 roku. Jej "Dziennik czasu blokady" po raz pierwszy został opublikowany po polsku w kwartalniku „Karta” (nr 8, 1992).
Olga Bergholc − rosyjska poetka, pisarka − nazywana była „głosem oblężonego Leningradu”. W czasie trwania blokady na antenie radiowej czytała niemal codziennie swoje wiersze, które, jak sama o nich mówiła, powstawały „ku pokrzepieniu serc” leningradczyków. Jej wystąpienia radiowe dodawały ludziom otuchy − pomagały przeżyć lub... godnie umrzeć.
Dziennik Olgi Bergholc jest niezwykle intymny − bombardowania, strach przed śmiercią, głód nie zajmują w nim najwięcej miejsca. Utrwalała w nim bowiem to, co dla niej było najważniejsze − miłość, stratę najbliższego człowieka (mąż autorki zmarł w czasie blokady) i nowe uczucie, budowane pośród wszechogarniającej śmierci, na ruinach ginącego miasta. Dziennik jest też niezwykłym świadectwem wojny i działalności aparatu władzy sowieckiej, która ze względów propagandowych świadomie skazała setki tysięcy ludzi na śmierć.
Lidia Ginzburg (1902–1990), pisarka, eseistka, literaturoznawca, w czasie II wojny światowej pracowała w leningradzkim Radiokomitecie. Podczas blokady straciła matkę, która zmarła śmiercią głodową. Pracę nad "Zapiskami człowieka oblężonego" autorka zaczęła jeszcze w trakcie blokady Leningradu, próbując odtworzyć typowy dzień "błokadnogo czełowieka" przez zsumowanie doświadczeń swoich i innych mieszkańców miasta: „W 1942 roku, kiedy było już trochę lżej, zaczęłam zapisywać fakty, rozmowy, szczegóły życia w czasie blokady – notatki do przyszłej, jeszcze bliżej nieokreślonej pracy”. Potem je dwukrotnie uzupełniała i poprawiała – pod tekstem widnieją trzy daty: 1942–1962–1983. Jej "Zapiski..." to szczegółowa analiza stanu ducha człowieka postawionego wobec ekstremalnego doświadczenia, która może stanowić podsumowanie losu wszystkich leningradczyków.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |