Ogarnij Miasto Wrocław
Friends of BrandsRok wydania: 2013
ISBN: 978-83-937584-1-8
Oprawa: miękka
Ilość stron: 220
Wymiary: 160 x 160
Dostępność: Na półce
43.00 zł
Położony między wschodem i zachodem. Polski, piastowski, niemiecki. Od niedawna odkrywa swoją historię bez wstydu. 350 km od Berlina, 280 km od Pragi. Wielokulturowy i kolorowy. Mikrokosmos. Otwarty na ludzi. Pełen kultury i sztuki.
W nieustannym romansie z kinem i teatrem. Polska stolica street artu. Dumnie noszący swoje murale, które symbolizują zaufanie miasta do jego mieszkańców. Prawdziwie europejska stolica kultury.
Wiecznie młody, słoneczny i z wodą, która bywa kapryśna, ale buduje jego charakter. „Podwodny Wrocław” – położony nad rzekami, pełen kanałów i mostów, które łączą. Może dlatego Wrocław został nazwany „miastem spotkań”. Miejsc na spotkania jest tu zresztą bez liku. Miasto oddycha zielenią i młodością płynącą po ulicach. Leży pomiędzy Uniwersytetem a Akademią, pomiędzy Rynkiem a Dzielnicą Czterech Wyznań, pomiędzy wieczorem a porankiem.
Wrocław ma też swoją ciemniejszą stronę. Z Eberhardem Mockiem, na Niskich Łąkach,
w Trójkącie Bermudzkim, w zaułkach Nadodrza i pod wodami. W cieniu kamienic i pod mostami. Bez tego nie byłby kompletny i nie intrygowałby tak bardzo.
Vratislavia, Breslau, Wrocław.
WROCLOVE, bo naprawdę daje się kochać.
W nieustannym romansie z kinem i teatrem. Polska stolica street artu. Dumnie noszący swoje murale, które symbolizują zaufanie miasta do jego mieszkańców. Prawdziwie europejska stolica kultury.
Wiecznie młody, słoneczny i z wodą, która bywa kapryśna, ale buduje jego charakter. „Podwodny Wrocław” – położony nad rzekami, pełen kanałów i mostów, które łączą. Może dlatego Wrocław został nazwany „miastem spotkań”. Miejsc na spotkania jest tu zresztą bez liku. Miasto oddycha zielenią i młodością płynącą po ulicach. Leży pomiędzy Uniwersytetem a Akademią, pomiędzy Rynkiem a Dzielnicą Czterech Wyznań, pomiędzy wieczorem a porankiem.
Wrocław ma też swoją ciemniejszą stronę. Z Eberhardem Mockiem, na Niskich Łąkach,
w Trójkącie Bermudzkim, w zaułkach Nadodrza i pod wodami. W cieniu kamienic i pod mostami. Bez tego nie byłby kompletny i nie intrygowałby tak bardzo.
Vratislavia, Breslau, Wrocław.
WROCLOVE, bo naprawdę daje się kochać.
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |