Samotność Portugalczyka
CzarneRok wydania: 2016
Seria: Reportaż
ISBN: 978-83-8049-368-1
Oprawa: miękka
Ilość stron: 208
Wymiary: 135 x 215
Dostępność: Niedostępna
28.60 zł
Kto rządził w domu António de Oliveiry Salazara, dlaczego Joao Soares został tylko w piżamie, co słychać wewnątrz fortu w Caxias, kogo Eryk zabiera ze sobą do Angoli, dlaczego Kinkas spędzał całe dnie na cmentarzu, a dom Rui przypominał pomnik? Losy Portugalczyków to tylko pretekst, by się przyjrzeć świadomemu lub nie, chcianemu lub nie, warunkowemu lub nie odosobnieniu. To nie Portugalia pięknych wybrzeży i fado, lecz Portugalia podsłuchów, cieni na ścianie, niepewności i niespełnionych obietnic. To Portugalia okrojona z terytorium i dumy.
„Każdy kraj ma swoją turystyczną sztampę. Portugalię też da się sprowadzić do paru słów, które zna każdy turysta: porto, fado, saudade. Tyle powinno turyście wystarczyć. Ale co, gdy pojawia się pragnienie zrozumienia tego, co do tej pory było niezrozumiałe? Dlaczego Portugalczycy wiecznie muszą za czymś tęsknić? Jak Portugalia radzi sobie z postkolonialnymi wyrzutami sumienia? Jak portugalskie feministki uczyły się mówić „orgazm” i dlaczego doprowadziło to cały kraj do wrzenia? I co to właściwie znaczy, być czarnoskórym Portugalczykiem? Iza Klementowska napisała czuły przewodnik po portugalskiej duszy. Pokazuje Portugalię niczym na płytkach azulejos – każdy czytelnik może sam ułożyć sobie panoramę. Od imperium do peryferiów, od potęgi do kryzysu, od portugalskiej pychy do tęsknoty za dawną świetnością. Klementowska maluje obrazy Portugalii z wielką wrażliwością, przy okazji pokazując, na czym polega zmęczenie Starego Kontynentu.” Małgorzata Rejmer
„Portugalia z reportaży Klementowskiej jest jak opisywany przez nią skatowany więzień polityczny Salazara: tkwiący w letargu, choć żywy. Kilka wieków kolonializmu i kilka dekad dyktatury to lepszy klucz do portugalskiej duszy niż smutek fado. O tym jest ta piękna i mocna książka.” Juliusz Kurkiewicz
„Każdy kraj ma swoją turystyczną sztampę. Portugalię też da się sprowadzić do paru słów, które zna każdy turysta: porto, fado, saudade. Tyle powinno turyście wystarczyć. Ale co, gdy pojawia się pragnienie zrozumienia tego, co do tej pory było niezrozumiałe? Dlaczego Portugalczycy wiecznie muszą za czymś tęsknić? Jak Portugalia radzi sobie z postkolonialnymi wyrzutami sumienia? Jak portugalskie feministki uczyły się mówić „orgazm” i dlaczego doprowadziło to cały kraj do wrzenia? I co to właściwie znaczy, być czarnoskórym Portugalczykiem? Iza Klementowska napisała czuły przewodnik po portugalskiej duszy. Pokazuje Portugalię niczym na płytkach azulejos – każdy czytelnik może sam ułożyć sobie panoramę. Od imperium do peryferiów, od potęgi do kryzysu, od portugalskiej pychy do tęsknoty za dawną świetnością. Klementowska maluje obrazy Portugalii z wielką wrażliwością, przy okazji pokazując, na czym polega zmęczenie Starego Kontynentu.” Małgorzata Rejmer
„Portugalia z reportaży Klementowskiej jest jak opisywany przez nią skatowany więzień polityczny Salazara: tkwiący w letargu, choć żywy. Kilka wieków kolonializmu i kilka dekad dyktatury to lepszy klucz do portugalskiej duszy niż smutek fado. O tym jest ta piękna i mocna książka.” Juliusz Kurkiewicz
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |