Życie Łemka
AplaRok wydania: 2011
ISBN: 978-83-62967-01-08
Oprawa: miękka
Ilość stron: 144
Wymiary: 145 x 205
Dostępność: Dostępna za 3-5 dni
31.00 zł
Od dawna nosiłem się z myślą napisania, chociażby w skrócie, czegoś w rodzaju autobiografii, która byłaby podobna do życiowych dróg innych Łemków mojego pokolenia, mieszkańców Karpat. Los Łemków, tych żyjących w Karpatach i tych porozrzucanych po całym świecie, był i jest smutny i tragiczny. Największa tragedia dokonała się w Polsce po drugiej wojnie światowej.
Od tamtego strasznego roku, kiedy rozpoczęto dzieło zniszczenia nas samych i naszej kultury, upłynęło już ponad 50 lat - to smutny jubileusz początku końca naszego istnienia w Karpatach na Łemkowszczyźnie. Rok 1947 był bowiem rokiem, w którym miało tutaj przestać istnieć wszystko co nie polskie. Było to dla Łemków poniekąd uwieńczenie dzieła rozpoczętego przez Niemcy hitlerowskie w momencie agresji na Polskę w 1939 r.
Lata hitlerowskiej okupacji nie wróżyły jeszcze naszej tragedii tuż po "zwycięstwie" i rozbiciu niemieckiej potęgi militarnej.
Porozumienie o dobrowolnym przesiedleniu na wschód zostało podpisane między Związkiem Radzieckim a Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego już w 1944 r. Jednak Łemkowie do końca nie wierzyli, że będą ich wyganiać z ojczystej ziemi, z rodzinnych domów na wschód i na zachód pod eskortą wojska. Jednakże taka była wola i rozkazy ówczesnych stalinowskich władz, Polska z kolei, niezależnie od ustroju, bez protestów tę wolę wypełniała z przyczyn znanych nie tylko historykom. Światu natomiast podano preteksty i zafałszowaną historię.
Pisząc te wspomnienia korzystam z notatek, które powstały w różnych okresach mego życia, widzę jednak teraz, że jest ich stanowczo za mało, a wiele faktów umknęło z pamięci. Przepraszam Czytelników, którzy odniosą wrażenie, że w niektórych miejscach czegoś brakuje.
Wielu moich przyjaciół, kolegów i działaczy nie zna faktów z mojego życia, nikomu nie wspominałem o swoich cierpieniach z okresu młodości. Nie mogłem, - opuszczając więzienne mury zostałem poinstruowany, że w przypadku zdradzenia komukolwiek zakazanych informacji, wydam na siebie wyrok.
Przyszedł jednak czas, żeby wszystkie życiowe tajemnice odkryć i powiedzieć prawdę o tym, jakie niedole, zgryzoty i cierpienia przeżywałem ja sam, moja rodzina i ziomkowie.
Dedykuję te wspomnienia członkom mojej rodziny: tym najstarszym, synom, wnukom oraz mieszkańcom Zyndranowej i wszystkim Łemkom żyjącym tu w Polsce i poza jej granicami.
Od autora
Od tamtego strasznego roku, kiedy rozpoczęto dzieło zniszczenia nas samych i naszej kultury, upłynęło już ponad 50 lat - to smutny jubileusz początku końca naszego istnienia w Karpatach na Łemkowszczyźnie. Rok 1947 był bowiem rokiem, w którym miało tutaj przestać istnieć wszystko co nie polskie. Było to dla Łemków poniekąd uwieńczenie dzieła rozpoczętego przez Niemcy hitlerowskie w momencie agresji na Polskę w 1939 r.
Lata hitlerowskiej okupacji nie wróżyły jeszcze naszej tragedii tuż po "zwycięstwie" i rozbiciu niemieckiej potęgi militarnej.
Porozumienie o dobrowolnym przesiedleniu na wschód zostało podpisane między Związkiem Radzieckim a Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego już w 1944 r. Jednak Łemkowie do końca nie wierzyli, że będą ich wyganiać z ojczystej ziemi, z rodzinnych domów na wschód i na zachód pod eskortą wojska. Jednakże taka była wola i rozkazy ówczesnych stalinowskich władz, Polska z kolei, niezależnie od ustroju, bez protestów tę wolę wypełniała z przyczyn znanych nie tylko historykom. Światu natomiast podano preteksty i zafałszowaną historię.
Pisząc te wspomnienia korzystam z notatek, które powstały w różnych okresach mego życia, widzę jednak teraz, że jest ich stanowczo za mało, a wiele faktów umknęło z pamięci. Przepraszam Czytelników, którzy odniosą wrażenie, że w niektórych miejscach czegoś brakuje.
Wielu moich przyjaciół, kolegów i działaczy nie zna faktów z mojego życia, nikomu nie wspominałem o swoich cierpieniach z okresu młodości. Nie mogłem, - opuszczając więzienne mury zostałem poinstruowany, że w przypadku zdradzenia komukolwiek zakazanych informacji, wydam na siebie wyrok.
Przyszedł jednak czas, żeby wszystkie życiowe tajemnice odkryć i powiedzieć prawdę o tym, jakie niedole, zgryzoty i cierpienia przeżywałem ja sam, moja rodzina i ziomkowie.
Dedykuję te wspomnienia członkom mojej rodziny: tym najstarszym, synom, wnukom oraz mieszkańcom Zyndranowej i wszystkim Łemkom żyjącym tu w Polsce i poza jej granicami.
Od autora
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Kujawsko-pomorskie przewodnik po zabytkach
• Między synagogą a kościołem
• Żyłam z Wami, cierpiałam i płakałam z Wami
• Trzeba zostać
• Życie kulturalne w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie w czasie II wojny światowej
• Wspomnienia Kanclerza Kurii Apostolskiej Administracji Łemkowszczyzny. Ciernistą drogą kapłana..
• Chłopskie życie czyli przygody krowiarczyka Otto
• Życie mieszkańców Chin pod koniec panowania dynastii Ming
• Dzieje
• Ludzie Putina
• Między synagogą a kościołem
• Żyłam z Wami, cierpiałam i płakałam z Wami
• Trzeba zostać
• Życie kulturalne w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie w czasie II wojny światowej
• Wspomnienia Kanclerza Kurii Apostolskiej Administracji Łemkowszczyzny. Ciernistą drogą kapłana..
• Chłopskie życie czyli przygody krowiarczyka Otto
• Życie mieszkańców Chin pod koniec panowania dynastii Ming
• Dzieje
• Ludzie Putina
Recenzje
Brak recenzji tej pozycji |